Znowu Biedronkowe cuda, tym razem taka oto maseczka z ostatniej „edycji”:
Jeżeli jeszcze u Was w Biedronkach są te maseczki to koniecznie brać!
Miałam ja już na moim ryjku 3 razy i jestem zadowolona :)
Czy oczyszcza? No tego jakos nie zauważyłam, bo zawsze przed użyciem się mocno pilinguję i to właśnie piling sprawia, że mam czystą buźkę.
Ale jak maseczka poleży na twarzy 20 min, to potem skóra jest miękka, gładka. Czuć lekkie napięcie, ale trochę kremu i wszystko jest super elastyczne :)
Tak wygląda (przełożona już do pojemniczka, bo nie lubię nigdy niczego wyciskać z tych opakowań):
Mokra na twarzy ( w sumie to ręce :D):
I wyschnięta:
Jak wyschnie, to czuję się jak z jakąś skorupą na twarzy :D łatwo się zmywa gąbką albo myjką, jak używamy do tego tylko ręki i kranu no to jest ciut gorzej. A najlepiej się jej pozbyć pod prysznicem J
Wystarcza na 2 użycia, chociaż jakby być oszczędnym to dałoby radę na 3 :)
Podsumowanie:
+ dostępność: Biedronki
+ cena: niecałe 2 zł na 2 użycia czyli 2x10g
+ skóra po użyciu jest miękka, odświeżona
+ jak wiadomo z maseczką na twarzy czujemy się jak w salonie piękności, więc to jest jak najbardziej na + :D
+ naturalny skład
+ łatwe zmywanie
+ łatwo się nakłada, konsystencja hm... rzadkiego kremu
- po zmyciu na twarzy czuć lekkie napięcie skóry, ale kilka grymasów buźki albo krem to zmienią
- zapach jakiś taki… błotnisty :D ale nie ma w sumie chemii, więc jesteśmy pewne, że nie ma tam żadnych zapachowych, niepotrzebnych składników
- nie ma tej maseczki w stałym asortymencie :(
Jak jeszcze u Was są to brać, brać! Do wyboru była jeszcze maseczka na trądzik i przeciwzmarszczkowa
Przypominam o moim ROZDANIU
Muszę się rozejrzeć, może jeszcze ją dorwę
OdpowiedzUsuńteż napisałam o tej maseczce :) znaczy tej redukującej trądzik!
OdpowiedzUsuńperełki :)
Ja kupiłam do cery trądzikowej i szału nie było :(
OdpowiedzUsuńGdyby nie maseczkowe zapasy pewnie bym ją kupiła ;)
OdpowiedzUsuńZostałaś otagowana, zapraszam do zabawy :)
u mnie już nie ma, przede mną jakaś babka wykupiła cały ostatni kartonik:(
OdpowiedzUsuńKochana, między słowami masz literki " J i L" chyba tekst pisałaś w Wordzie :) co do maseczki to takowej nie miałam, ale chętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż :)
Kochana, nic się nie stało :) Cieszę się, że Ci się moja sukienka podoba :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania :)))) Będzie mi baardzo miło :)
Tak, widzę te literki - np: są literki "J" obok słów - "zadowolona", "elastyczne".
OdpowiedzUsuńWidziałam ją w biedr może kupie:)
OdpowiedzUsuńpo twoim poście, chyba sobie kupię ta maseczkę, może być fajna:):)
OdpowiedzUsuń