Jak tylko zaczynałam prowadzenie tego bloga to pamiętam, że zrobiłam zdjęcia mojego mani i dopiero teraz je znalazłam (te zdjęcia) :D
To był mój eksperyment, ale wyszedł nawet znośnie...
Zrobiłam to 2 lakierami i patyczkiem do uszu. Na lakier bazowy ( Bell ) nakładałam ognisty Sally Hansen (nr 20) i wyszło takie cudo natury ;)
Ciekawie wyszło :) ja ostatnio miałam podobnie zrobione paznokcie, ale w innych kolorach. Ja wybrałam ciemny granat i srebro :)
OdpowiedzUsuńChętnie sobie Ciebie poobserwuje :)