Zużyłam
niedawno 1,5 (to wcale nie tak mało) opakowania tej maseczki, więc myślę, że
już mogę coś o niej napisać.
Mowa
o Maseczce na twarz, szyję i dekolt. Słodkie migdały + miód. Odżywcza, cera
sucha
Kupiłam
ją po 2-tygodniowym pobycie nad morzem. Wiatr, słońce, słona woda i na
dodatek pole namiotowe… Więc na wyjeździe ratowałam się tylko kremem do twarzy.
A po powrocie regenerowałam się właśnie tym cudeńkiem.
Ma
konsystencję gęstego kremu, jedna saszetka wystarczyła mi na 4 użycia. Ma
ładny, delikatny, słodki zapach (ale nie jest nachalny), długo utrzymuje się na
skórze. Stosowałam ją zawsze wieczorem, 2-3 razy w tygodniu. Nakładałam ją
tylko na twarz, była to taka trochę grubsza warstwa niż normalnego kremu do
twarzy (drugie zdjęcie):
Całkowicie wchłonięta maseczka. Widać świecącą się warstwę |
Po
kilku minutach widzimy, że maseczka się wchłania (nie, zdjęcia tego nie
pokazują), bo na twarzy zauważamy, że w niektórych miejscach produktu ubywa.
Wtedy rozmasowuje maseczkę jeszcze raz (żeby wszędzie było znowu tyle samo),
potem znowu się wchłania i jeszcze raz ją rozprowadzam. Po czymś takim na
twarzy już nie widać białej warstwy, zostaje tylko tłusta warstwa, której
możemy się pozbyć wacikiem, tak jak pisze producent:
I
skład:
Ale
ja zostawiam tak jak jest i idę spać. Rano skóra jest miękka, sprężysta,
świeża, nie potrzebuję już używać kremu. Oczywiście tłusta warstwa się
wchłonęła albo w twarz albo w poduszkę ;)
Czyli
wszystko, o czym możemy przeczytać na opakowaniu jest prawdą. Nie wiem tylko
czy przeciwdziała procesowi starzenia ;))
Podsumowanie:
+
cena: 2-3 zł/ 10 ml
+
wydajna- jedna saszetka na 4 użycia na twarz
+
działa i spełnia zapewnienia producenta z opakowania
+
zregenerowała moją skórę w ekspresowym tempie (w zasadzie już po pierwszym
użyciu)
+
delikatny zapach
+
łatwo się rozprowadza
+
nie trzeba jej później zmywać (dla leniwych)
-
pozostawia tłustą warstwę, czyli nie nadaje się na użycie przed jakąś imprezą
jako „zastrzyk piękna”
Jest
fajna, bo nie musimy używać jej regularnie przez dłuższy okres czasu, żeby
zobaczyć efekt. Raz na jakiś czas na odżywienie skóry podczas domowego spa jest
idealna :)
Ws umie można wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze ale wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją niedawno i świetna jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię:)
OdpowiedzUsuńmuszę ją kupić :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie