Nie czytajcie tego, jeżeli jesteście głodne albo
dietujecie :D
Bo dziś pokaże Wam efekty mojego chciejstwa. Czasem
tak mam, że nie ma w domu nic słodkiego, do sklepu się nie chce iść, ale ma się
ochotę na coś :D i tak powstały racuchy z tego co miałam pod ręką:
- 0,5 szklanki mleka
- 0,5 szklanki wody
- Łyżka oleju
- Ok. 1,5 szklanki mąki (ciasto musi być trochę
gęstsze niż na naleśniki, więc w razie czego dosypujemy)
- 1 jajko
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki cukru (ja lubię mało słodkie)
Do tego miałam w domu:
- 2 średnie jabłka (starłam na tarce)
- garść rodzynków
- kilka posiekanych orzechów włoskich
- łyżka kakao
Wszystko wsypujemy do michy, miksujemy. I dajemy na
rozgrzany olej na patelni. Jak się zarumieni to obracamy placuszki na dugą
stronę i gotowe :D
Przepraszam za jakość, ale akurat „padły” mi baterię
w aparacie, wiec byłam zmuszona użyć telefonu :(
Mmm wyglądają przepysznie :P
OdpowiedzUsuńLubię placuszki jabłkowe ;)
OdpowiedzUsuńMmmmm wygląda rewelacyjnie,ale mi smaka narobiłaś z samego rana:D
OdpowiedzUsuńDziś robiłam coś podobnego i będę dawała przepis !: )
OdpowiedzUsuńCo do wymiany - nie znalazłam niestety nic dla siebie, ale jeśli coś dołożysz to pisz - chętnie zobaczę ! :)
witam zapraszam na mojego nowego bloga gdzie oglosilam pierwsze powitalne rozdanie
OdpowiedzUsuńhttp://agnesbeauty.blogspot.com/
pozdrawiam