czwartek, 29 grudnia 2011

Po dłuuugiej przerwie- cienie Sensique

A więc witam Was po mojej długiej przerwie. Muszę sobie znaleźć pracę, dzięki której będę miała czas na nowe notki, komentarze dla Was i oczywiście robienie normalnych zdjęć w normalnym oświetleniu ;D

A dzisiaj cos co miałam przygotowane dłuuugi czas, ale nie miałam sie kiedy pochwalić nowymi cieniami.

Aksamitne cienie Sensique nr 3-110 prezentują się tak:







Inne cienie tej firmy dobrze sie trzymają na mojej powiece. Robione na szybko (bez bazy) ok 4 h, a z bazą nawet 9 h (u mnie z tym, żeby cienie wytrzymały cały dzień na oku jest problem, nie ważne jakiej firmy, ale mam jakieś takie powieki, że nic sie na nich nie trzyma). A te były dla mnie niemiłym zaskoczeniem. Kolor baaaardzo mi się podoba i malowałabym się nimi codziennie, ale albo mam akurat pecha i za każdym razem kiedy je nakładam moje oczy mają gorszy dzień, czy po prostu coś w nich nie gra. Z bazą wytrzymują nie dłużej niż 4- 4,5 h :( a są takie piękne...

+ kolor (ale to sprawa indywidualna)
+ dostępność (w Naturach)
+ cena- bodajże ok.6 zł, ale kupowane dawno i nie pamiętam, ale bywają promocje i można dostać już za jakieś 4 zł
+ nie są ani matowe, ani z brokatem, ale się lekko "świecą" i takie właśnie lubię
+ trio- fajnie, że są 3 kolory razem, nie trzeba sie męczyć z dobieraniem kilku osobnych pudełeczek
+ łatwo się nakładają

- kiepska trwałość w porównaniu innych cieni tej firmy
- bałabym się schować je do torebki bez kosmetyczki, bo otwarcie nie jest zbyt mocne

A kupiłam sobie dzisiaj kolejen cienie, też trio, też Sensique, ale matowe i bardzo sie boję, żeby ta historia sie nie powtórzyła :(

A jutro robię sobie pazurki na sylwestra. Spędzony w domu, ale sylwester jest raz w roku, więc jak szaleć to szaleć. Dzisiaj robiłam sobie różne próbne wzorki i nie wiem na co się zdecydować. Ale w kolejnym poście się wszystkiego dowiecie :)

piątek, 23 grudnia 2011

Świąteczne życzenia

Życzę Wam na ten świąteczny czas dużo pomysłów na nowe posty, udanych współprac z różnymi firmami, aby lakier Wam nigdy nie odpryskiwał a tusz się nie rozmazywał ;)

I oczywiście żeby Wasz Mikołaj dotarł na czas... ;)



A po Nowym Roku obiecuję mój powrót na bloga.

piątek, 9 grudnia 2011

Przerwa

Wszem i wobec ogłaszam, że musi nastąpić krótka przerwa w prowadzeniu mojego bloga. Znaczy nie do końca przerwa, bo będę pewnie do Was zaglądała raz na jakiś czas, a tutaj też czasem będę coś pisała. Znalazłam pracę do końca tego miesiąca, jak wychodzę z domu- ciemno, wracam-ciemno, nie mam nawet kiedy zrobić jakichś sensownych zdjęć do notek, więc wolę zrobić taką niby przerwę niż pokazywać Wam byle co.

Nie mogę się doczekać aż będę miała znowu trochę więcej czasu dla tego mojego małego światka :)

wtorek, 6 grudnia 2011

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Odżywka do paznokci Eveline

Dawno mnie tu nie było, ale to tylko dlatego, że znalazłam pracę w Organique na ten miesiąc i sprzedaję gotowe zestawy-prezenty. Ale teraz postaram sie nadrobić zaległości.

Dzisiaj chciałam zaprezentować odżywkę do paznokci Eveline- paznokcie twarde i lśniące jak diament.
Więc teraz zdjęcia, a potem opis :)






Na moich paznokciach są 2 warstwy odżywki, nie zwaracać uwagi na moje brudne ręce, ale testowałam nowe cienie do powiem i jak zwykle potem cała byłam brudna :P

Ja się nie stosuję co do zastosowania opisanego na opakowaniu. Maluję np 2 warstwy i noszę kilka dni albo jedną warstwę i na to normalny lakier i tez noszę kilka dni. Wtedy odżywka jest moją bazą.

+ paznokcie są rzeczywiście twarde i się nie łamią, wyginają itp, ale jak np przez tydzień używam tego preparatu, potem robię kilka dni przerwy to w tym czasie robią mi się takie zadziory na bokach paznokci
+ płytka paznokcia ładnie się błyszczy
+ cena: 10 zł z groszami w rossmanie, czyli nie tak źle
+ wysycha w 2 min :)

- śmierdzi i uwaga żeby nie zblizać się z nią do oczu, bo potem szczypie!
- jeżeli ktoś tuż przed pomalowaniem nią paznokci obcinał sobie skórki to też mogą lekko szczypać
- może być używana jako baza albo na pomalowane już panokcie, bo ładnie nabłyszcza
- przy stosowaniu takim, jak na opakowaniu wystarczy max na 3 miesiące

dla jednych może być to + albo -, bo panokcie w momencie kiedy są pomalowane odżywką znaaacznie wolniej rosną (u mnie prawie nic). Ale jak tylko się ją zmyje to znowu rosną :)

Jest to moja pierwsza odżywka do paznokci, ale jestem z niej zadowolona. Jest jeszcze kilka rodzajów tych preparatów z Eveline, trzeba poczytać, który będzie najlepszy dla naszych paznokci.

Ktoś zna jeszcze jakieś dobre odżywki? Polecacie coś szczególnie?

czwartek, 1 grudnia 2011

Problem z blogiem :(

Serdecznie Was przepraszam, ale pewnie jak wchodziłyście na mojego bloga to wyświetlał się Wam komunikat, że został on usunięty. Oczywiście nie przeze mnie. Jak ja to zobaczyłam to się strasznie wystraszyłam, napisałam wiadomość do bloggera, ale nie dostałam żadnej odpowiedzi. Aż tu dzisiaj pomyślałam: wejde, zobacze, a może coś się zmieniło i jest! Bardzo się cieszę, bo już sie pogodziłam ze stratą nowo stworzonego przeze mnie światka, do którego już się zdążyłam przywiązać :)

Mam nadzieję, że mnie nie opuściłyście :*

Więc witam spowrotem :)